To trasa ukazująca sieć dróg z końca XVIII wieku, teren dużej jednostki wydobywczej (dzisiejszy las Sośnica), krajobraz górniczy z najstarszymi warpiami w gminie, tereny średniowiecznego wytopu ołowiu, tereny wydobycia rud żelaza; tereny występowania i wydobycia dolomitu; wielopoziomowe wydobywanie kopalin: tereny przyszłej eksploatacji węgla kamiennego w ZGE Sobieski pod warpiami; uskok Kąty - Byczyna.
Dojazd do przystanku Kąty II, z którego kierujemy się na ul. Owocową. Znajdujemy się w zachodniej części Kątów, w rejonie z układem dróg pochodzącym co najmniej z XVIII wieku, który zaburzyło dopiero wybudowanie autostrady A-4. Doszedłszy do końca drogi z utwardzoną nawierzchnią (1), wkraczamy do dziewiętnastowiecznego ośrodka wydobycia galmanu na Kątach, na granicy nadań Góra Rosowa i Góra Wójtowa. Zwłaszcza drugie z nich okazało się niezwykle zasobne - cała przyszczytowa część wzgórza pokryta jest warpiami. Niestety, z uwagi na gęste zarośla jest ona obecnie praktycznie niedostępna.
Na rozwidleniu skręcamy w lewo i kierujemy się do przepustu pod autostradą (2). Wkraczamy tu na znakowaną przyrodniczą ścieżkę dydaktyczną prowadzącą przez las Sośnica i Górę Wianek do Balina. Prowadzi ona dolinką na skraj lasu Sośnica (3). Po prawej stronie, w lesie na wzniesieniu ślady wytopów ołowiu. Jeszcze w latach 70. miejsce to nosiło nazwę Szlamisko. Na skraju lasu skręcamy w lewo, a po przejściu ok. 100 m w prawo. Las Sośnica (4) znajduje się w miejscu jednego z większych pól górniczych w okolicach Chrzanowa, eksploatowanych systemem szybikowym od średniowiecza. Rozmiary kopalń prowadzonych tym systemem bywają często niedoceniane. Tu warpie będą towarzyszyły nam przez ponad 1,5 km. Na niemal całym jej obszarze mamy dziś do czynienia z zalesionymi nieużytkami. Od pewnego czasu znajdujemy nad złożem węgla kamiennego Byczyna, będącego w dyspozycji ZGE Sobieski z Jaworzna. Po dłuższej wędrówce skrajem lasu wchodzimy na obszar kolejnego pola górniczego (5). Ponieważ zbliżamy się do terenu gęsto zamieszkanego, warpie - krajobraz górniczy zaczyna tu przekształcać się w krajobraz „postgórniczy”. Doszedłszy do drogi w przedłużeniu ul. Myśliwskiej upewnijmy się co do przebiegu znakowanej ścieżki, by w odpowiednim momencie skręcić na Górę Wianek (6). Jest to doskonały punkt widokowy, z którego przede wszystkim możemy
przyjrzeć się krajobrazowi w obrębie zrębu Cezarówki, a przy dobrej pogodzie podziwiać odleglejsze tereny w zakresie wyznaczonym przez Hutę Katowice, hutę cynku w Bukownie, zamek Tenczyn w Rudnie, skraj Beskidów (niekiedy nawet Tatry) oraz wieże wyciągowe kopalni Piast i Ziemowit. Szczytowa część Góry Wianek zbudowana jest z dolomitów diploporowych, u podnóża „obsypanych” piaskami czwartorzędowymi.
Ze szczytu Góry kierujemy się ku północy, przechodząc przez kolejny las, rosnący na zasypanej piaskiem wychodni dolomitów kruszconośnych (7). W tym miejscu nie zawierają one kruszców, były jednak eksploatowane w niewielkich łomach jako kamień budowlany. Skręcając w ul. Myśliwską, mijamy po lewej stronie lasek porastający na warpiach po eksploatacji galmanu i rud żelaza (8). Podobnie jak wiele innych takich miejsc, jest on dość trudno dostępny. Wypada tylko przypomnieć, że przypadkowe odkrycie tych rud żelaza przy okazji podjętej tu w roku 1856 eksploatacji białego galmanu o wysokiej jakości stało się prawdopodobnie przyczyną uruchomienia huty w Chrzanowie. Wędrówkę możemy zakończyć przechodząc na przystanek Balin Szkoła.